Ciśnienie atmosferyczne: 1010hPa i spada
Wyprawy na ryby zimą są ograniczone do paru godzin - wszystko przez wszech ogarniające zimno i słabe brania. I tak też było i dziś. Dzisiejszy połów dopołudniowy spędziłem w Skoczowie poniżej mostu drogowego. Łowiłem metoda nimfa, ale bez rezultatów. Pierwszy raz łowiłem w Skoczowie. Brak ryby na haku można tłumaczyć tym, że był lekki mróz i następował spadek ciśnienia atmosferycznego, ale może w tej okolicy jest kiepsko z rybą. Od strażnika Pana X słyszałem, że w tym miejscu można spotkać tylko duże okazy. Z mostu widać tylko stado rodzimych kleni, które stały jak w ryte, ale one tak potrafią cały rok. Jak złowię okaza w Skoczowie to na pewno o tym napiszę.
Widok w dół rzeki z mostu drogowego w Skoczowie.
Widok w górę rzeki z kładki dla pieszych w Skoczowie.
To idealne miejsce na ekstremalne kleniowanie. Kolega mi często przypomina: "Fajna miejscówka, kiedyś złowiłem takiego klenia, że nie mieścił się w podbieraku". Ja sam często widziałem pokaźne klenie w Skoczowie, jak również w Ustroniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest na wagę złota